Dlaczego pogodynki, podając prognozę pogody, używają pojęcia "wartość temperatury wyniesie...", a nie po prostu "temperatura wyniesie"? Czy jest jakieś logiczne uzasadnienie, czy też jest to po prostu taka moda?
Maja
Szanowna Pani,
powiedziałabym, że mamy tu do czynienia z kolejnym przejawem tendencji do stosowania – zwłaszcza w wypowiedziach publicznych, oficjalnych – konstrukcji analitycznych, często charakterystycznych dla języka urzędowego. Wydają się one być może mówiącym bardziej eleganckie niż konstrukcje syntetyczne. Dlatego często słyszymy: w sposób zadowalający (= zadowalająco), dzień dzisiejszy (= dzisiaj), dokonać wpłaty (= wpłacić).
Według mnie nie zawsze zachodzi potrzeba takiego uoficjalniania komunikatu.
Z wyrazami szacunku
Agata Hącia