Joanna M.
Szanowna Pani,
nie ma takiej zasady ortograficznej. Zasady użycia litery ż są takie, jak przedstawiono tutaj.
Co prawda zdarza się, że zwłaszcza na wczesnych etapach nauczania nauczyciele tworzą własne zasady (lub quasi-zasady) ortograficzne, które spełniają funkcję mnemotechniczną i pozwalają dzieciom na zapamiętanie pisowni wyrazów bez odwoływania się do skomplikowanych, abstrakcyjnych pojęć (przykładem takiej zasady jest to, że piszemy but przez u, ponieważ tak jak but ma otwór, w który wsuwamy nogę, tak też w tym wyrazie powinna być „dziura” w u), lecz w tym wypadku raczej nie mamy do czynienia z taką sytuacją. Mamy bowiem zarówno wyrazy rzeczywiście rozpoczynające się od żu-, żo-, ży- (np. żuraw, żołądek, żyrafa), jak i wyrazy rozpoczynające się od rzu-, rzo-, rzy- (np. rzucać, rzodkiewka, rzymianin).
Rozumiem jednak intencje nauczycielki: wyrazów na żu-, żo-, ży- jest wielokrotnie więcej niż wyrazów na rzu-, rzo-, rzy-, więc zapewne chodziło o to, by dzieci zapamiętały jakąś regułę pomocniczą, która z dużym prawdopodobieństwem pozwoli im uniknąć błędu. Może tylko warto byłoby dodać, że zwykle (a nie: zawsze) piszemy na początku wyrazów żu-, żo-, ży- i podać wyjątki. Może zresztą tak się stanie na kolejnych lekcjach – trzeba by o to zapytać nauczycielkę.
Z wyrazami szacunku
Agata Hącia