30.08.2023

balkogródek

Witam, mam balkon, na którym co roku uprawiam dużo kwiatów i pomidorów koktajlowych . Tych ostatnich w tym roku mam 8 krzaków w czterech dużych donicach. Stoją dwa leżaki, na których doskonale się wypoczywa czytając. Zieleń dookoła, kwiaty oraz drzewo tuż za balkonem, cisza i wymarzony dla emerytki spokój. Zastanawiam się jednak nad okresleniem "balkon". On jest dla mnie namiastką ogródka, więc powinien sie raczej nazywać BALKOGRÓDKIEM. Znajomym określenie bardzo się podoba. A Państwu?

Anna Zawadzka

Szanowna Pani,

nam również wyraz bardzo się podoba. Z językowego punktu widzenia zaszedł tam ciekawy proces. Aby nazwać połączenie balkonu z ogródkiem można użyć zestawienia balkon-ogródek, z czego z kolei da się skonstruować jeden wyraz z wrostkiem (cząsteczką łączącą dwie podstawy słowotwórcze) -o-: balkonoogródek. Niekiedy w języku zdarza się, że jeśli w jakimś wyrazie spotykają się dwie takie same sylaby lub litery (czasami mają one inne funkcje, tak jak tutaj: jedno o łączy dwa segementy słowotwórcze, a drugie tworzy pierwszą sylabę wyrazu ogródek), niejako zlewają się one w jedną, żeby łatwiej było wymówić taki wyraz. Wówczas mielibyśmy bakonogródek. I to by była regularna forma.

Można postąpić jeszcze bardziej radykalnie i usunąć część pierwszego i drugiego wyrazu: balko<n> + <o>gródek (podobnie jak w wyrazie demokratura: demokra<cja> + <dykta>tura; przykład może daleki znaczeniowo od zaproponowanego przez Panią, ale pod względem budowy słowotwórczej – zupełnie analogiczny). I mamy balkogródek. Słowo raczej żartobliwe, bo w tej odmianie stylistycznej na więcej możemy sobie pozwolić.

Z wyrazami szacunku

Jarosław Łachnik