Dzień dobry,
jak się mają do siebie słowa "potrzebny" i "niezbędny"? Mój interlokutor twierdzi, że są to synonimy. Tymczasem ja utrzymuję, idąc za słownikiem dostępnym na stronie internetowej https://sjp.pwn.pl/, że niezbędny to «koniecznie potrzebny». A zatem, wszystko co niezbędne jest potrzebne, lecz nie wszystko co potrzebne, jest niezbędne. Innymi słowy, zakres pojęcia "potrzebny" jest szerszy niż "niezbędny", bowiem "potrzebny" obejmuje wszystko, co "niezbędne".
J.
Szanowny Panie,
są to synonimy. Przy czym warto dodać, że synonimia jest specyficzną relacją, która się odnosi albo do tożsamości znaczenia kilku wyrazów (np. malaria i zimnica, ziemniak i kartofel) – mówimy wówczas o dubletach, albo do podobieństwa (lecz nie tożsamości) znaczenia, gdy wyrazy z grupy synonimów mają wspólne cechy semantyczne, lecz jednocześnie każdy ma cechy odróżniające go od innych – mówimy wówczas o wyrazach bliskoznacznych.
Wyrazami bliskoznacznymi są np. cieszyć się, weselić się (różnią się sposobem uporządkowania cech znaczeniowych), pensja, honorarium (różnią się niektórymi cechami definicyjnymi), pies, jamnik (różnią się zakresem), złość, wściekłość (różnią się intensywnością jakiejś cechy). Również o synonimii mówimy, gdy wyrazy bliskoznaczne różnią się nacechowaniem emocjonalnym (noga, nózia) czy stylistycznym (że, iż; zeszyt, kajet), łączliwością leksykalną (piwne oczy, kasztanowe włosy) lub kontekstem (szczery, pusty – są synonimami tylko w połączeniu z rzeczownikiem pole).
I także przymiotniki potrzebny, konieczny należy uznać za wyrazy bliskoznaczne (nie dublety), a więc za typ synonimów.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia