Piszę w imieniu Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce. W komunikatach używamy sformułowania „Rodzice SOS” – nazywamy w ten sposób pracowników, którzy mieszkają w Wiosce SOS i opiekują się dziećmi. Sformułowanie traktujemy jako nazwę własną, dlatego zapisujemy je wielką literą. Organizacja się jednak rozwija. Planujemy tworzyć rodzinne domy dziecka, dlatego poszukujemy „osób prowadzących rodzinne domy dziecka”. Mamy jednak kłopot, bo nie jest to już nazwa własna, ale nazwa konkretnego stanowiska. Wydaje się nam, że w związku z zasadami języka polskiego, powinniśmy zapisywać ją małą literą, podobnie jak „dyrektor”, „psycholog” itd. Jednakże, w przypadku publikacji komunikatu, gdzie piszemy zarówno o „Rodzicach SOS”, jak i o „prowadzących rodzinne domy dziecka”, nie chcielibyśmy, żeby ktokolwiek pomyślał, że jedno ze stanowisk jest mniej ważne.
Czy zapisywanie zarówno jednego, jak i drugiego stanowiska wielką literą jest zgodne z zasadami języka polskiego?
AG
Szanowni Państwo,
najwłaściwsza jest pisownia małą literą zarówno określenia rodzice SOS (a także: rodzic SOS, mama SOS, tata SOS), jak i prowadzący rodzinne domy dziecka. Za każdym razem mamy do czynienia z nazwą funkcji, a nie z nazwą własną, a zatem wielką literą jest nieuzasadniony. Nazwa własna identyfikuje jeden jedyny obiekt w świecie, jest swego rodzaju etykietą, tak jak imię i nazwisko, nazwa instytucji, firmy itd. Tymczasem wszystkie wymienione wyżej określenia mogą się odnosić do wielu osób – tych, które zdecydują się na pełnienie danej funkcji.
Z wyrazami szacunku
Agata Hącia