Kibic
Szanowny Panie,
słowem gawiedź nazywamy dużą grupę ludzi, która pragnie zobaczyć jakieś wydarzenie. Współcześnie w słownikach języka polskiego (por. Wielki słownik języka polskiego, Słownik języka polskiego PWN) jest ono określane jako pogardliwe.
W Wielkim słowniku języka polskiego podano również pochodzenie wyrazu − w języku prasłowiańskim miał on oznaczać dużą ilość czegoś drobnego, budzącego wstręt (np. owadów).
Natomiast w Słowniku języka polskiego pod redakcją Witolda Doroszewskiego, wydanym w latach 1958–1969, w drugim znaczeniu wyraz gawiedź występuje jako dawna nazwa tłumu, już bez negatywnej kwalifikacji.
A zatem widać, że na przestrzeni lat wyraz miał różne zabarwienie stylistyczne. Oczywiście tworząc tekst współcześnie, powinniśmy brać pod uwagę to, jak jest on odbierany przez współczesnych użytkowników polszczyzny − dziś analizowany wyraz budzi negatywne skojarzenia.
Z przytoczonego cytatu można jednak wnioskować, że jego autor miał serdeczny stosunek do opisywanej grupy ludzi. Tekst komentarzy sportowych powstaje często w sporych emocjach (w wersji zapisanej świadczą o nich znaki wykrzyknienia), więc zdarza się, że nie wszystkie formy zostaną dobrane zgodnie z zasadami współczesnej polszczyzny. Uważam jednak, że takie usterki należy komentatorom wybaczać właśnie ze względu na wyjątkową atmosferę, w jakiej powstają te teksty mówione.
Łączę wyrazy szacunku
Monika Pawelec-Skurzyńska