Szanowni Państwo, chciałabym zapytać, czy poprawne jest używanie wyrażenia "po czasie" w znaczeniu "z czasem" lub "po pewnym czasie", tak jak w przykładzie znalezionym w sieci: "Co zrobić w sytuacji, gdy większość używa jakiegoś słowa, które uważane jest za błąd? Czy po czasie staje się ono poprawne?". Będę wdzięczna za rozstrzygnięcie.
Agnieszka Mucha
Szanowna Pani,
wydaje się, że użycie wyrażenia przyimkowego po czasie w takim samym znaczeniu co po jakimś (pewnym) czasie jest rzeczywiście mało staranne, powiedziałbym: niewzorcowe. Po pierwsze, mamy w języku inne określenia służące przekazywaniu takiego (lub zbliżonego) znaczenia (np. właśnie z czasem). Po drugie, takie samo wyrażenie przyimkowe używane jest w innym znaczeniu ('za późno, po wyznaczonym terminie', por. zrobić coś po czasie, jesteśmy już dwie godziny po czasie, a ty jak zwykle po czasie). Opowiadałbym się za tym, żeby w polszczyźnie starannej nie używać wyrażenia po czasie w znaczeniu 'po tym, jak upłynął pewien czas'. Wydaje mi się i nieeleganckie, i niepotrzebne (a niektóre takie użycia będą też niejasne).
Jednakże w omawianym wyrażeniu przyimkowym można widzieć połączenie jednego ze znaczeń rzeczownika czas ('wyodrębniony okres') i jednej z funkcji przyimka po. Tak jak mówimy: po minucie, po chwili, po tygodniu, po miesiącu i po roku (a są to wszystko przecież określenia czasu), moglibyśmy powiedzieć także – niejako przez analogię i rozszerzenie – po czasie.
Zwróćmy uwagę, że takie (jak wskazane przez Panią) użycie wyrażenia po czasie również możemy napotkać (i to wcale nie jakoś niezmiernie rzadko) w Narodowym Korpusie Języka Polskiego, np. Zazwyczaj najpierw zauważamy podobieństwo obrazków, a dopiero po czasie pojawiają się nierówności. – Typu: wskaż trzy szczegóły różniące się między sobą; Jak ocaleniec, co to najpierw walczył o życie, a potem, po czasie, śmiertelnie wstydzi się tej swojej parszywej, zwierzęcej walki.
Z wyrazami szacunku
Jarosław Łachnik