09.12.2020

aleja dębowa i nazwy drzew

Szanowni Państwo, zwracam się z prośbą o rozstrzygnięcie, czy aleje w obrębie ogrodu botanicznego należy zapisywać w oparciu o zasadę [18]18.25.2 WSO PWN, czyli np. aleja Dębowa. Pozostając w temacie ogrodów botanicznych, proszę o poradę, jak zapisać nazwy własne określające pomnikowe dęby: Dąb jagielloński (?) w OB UJ w Krakowie i Dąb przy bagnisku(?) w Puszczy Białowieskiej. Łączę pozdrowienia

Ewa Domagała

Szanowna Pani,

moim zdaniem alejki ogrodu botanicznego mają inny charakter niż ulice (i aleje) funkcjonujące w topografii miasta. Jeśli dobrze się domyślam, określenia typu dębowa, lipowa, klonowa wskazują po prostu na gatunek drzew rosnących wzdłuż danej alejki. Z tego powodu określenia aleja dębowa, aleja lipowa itd. należałoby potraktować jako nazwy pospolite, charakteryzujące dane miejsce, a nie nazwy własne. Można tu szukać podobieństw (a nawet analogii) do alej wytyczonych w parkach, na kampusach uniwersyteckich, w posiadłościach itd.

Oczywiście może się tak zdarzyć, że taka nazwa opisowa zyskuje status nazwy własnej (wówczas musiałaby zadziałać przywołana przez Panią reguła ortograficzna), ale o tym decydują odpowiednie władze, a zatem zapis byłby pochodną decyzji urzędowej.

Jeśli chodzi o nazwy drzew, to sprawa nie jest oczywista, tj. nie zawsze ze stuprocentową pewnością można stwierdzić, czy dane określenie jest nazwą własną drzewa (ani gdzie są jej granice). O ile jednak założymy, że przywołane przez Panią nazwy są rzeczywiście nazwami własnymi (czyli rodzajami etykietek identyfikujących określony obiekt), trzeba się odwołać do zasady [59] 18.2 WSO, która mówi, że: „Wielką literą piszemy imiona własne zwierząt i drzew”. Co prawda w WSO podane są tylko przykłady nazw jednowyrazowych, ale możemy przyjąć ogólny zwyczaj pisania małą literą wewnętrznych spójników i przyimków w nazwach własnych. Pisalibyśmy zatem: Dąb Jagielloński, Dąb przy Bagnisku.

Oczywiście można sobie zadać pytanie, dlaczego w takim razie WSO podaje pisownię dąb Bartek. Otóż uznano, że nazwą tego drzewa jest tylko Bartek, choć w ujęciu onomastycznym można tę decyzję kwestionować. Nie ma tu całkiem klarownej sytuacji.

Przyjęłabym jednak założenie, że drzewa są obiektami geograficznymi (a nie topograficznymi), i stosowałabym ogólną regułę pisowni nazw geograficznych, czyli [81] 18.24 w WSO. A zatem: dąb Bartek, Dąb Jagielloński, Dąb przy Bagnisku.

Oczywiście od nazw własnych należy odróżnić określenia pospolite drzew, które rozpoznajemy m.in. po tym, że występują w liczbie mnogiej (jak na przykład dęby pamięci).

Łączę wyrazy szacunku

Agata Hącia