Grażyna WiW
Szanowna Pani,
rzeczywiście w języku polskim mamy bliskie (choć nie identyczne) znaczeniowo przedrostki auto- i samo-, definiowane następująco (definicje za Uniwersalnym słownikiem języka polskiego):
samo- «pierwszy człon wyrazów złożonych»
a) «wskazujący w przymiotnikach i rzeczownikach na wykonanie albo na funkcjonowanie czegoś bez czyjejś, jakiejś pomocy, np. samoczynny, samorzutny, samowyzwalacz, samozapłon»
b) «określający kierunek czyjegoś działania na samego siebie, np. samolubstwo, samostanowienie, samokrytyka»
auto- gr. autós ‘sam’ «pierwszy człon wyrazów złożonych nazywających czynność skierowaną ku wykonawcy lub rezultat takiej czynności, np. autodestrukcja, autoreklama, autoportret»
Zakres ich użycia wyznacza nie tylko znaczenie, lecz także – w dużej mierze – po prostu zwyczaj. Utarło się, że po polsku mówimy o samoakceptacji, a nie o *autoakceptacji. Nie zmieniałabym tego zwyczaju.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia