Leonard S.
Szanowny Panie,
o dyrektorach (i wicedyrektorach), prezesach (i wiceprezesach), przewodniczących (i wiceprzewodniczących) z zasady pisze się małą literą, zgodnie z regułą, że nazwy funkcji i stanowisk piszemy od małej litery. Jest to zasadne zwłaszcza wtedy, gdy nie przywołujemy oficjalnej nazwy jednostki, której ktoś jest dyrektorem, prezesem itd. A zatem: Na podstawie przekazanych wniosków dyrektor jednostki organizacyjnej podejmuje decyzję; Zgłaszać się należy do zastępcy dyrektora; Rozmawialiśmy o tym z kierownikiem sekcji... itd.
Jeśli jednak określenia dyrektor, prezes, przewodniczący – podobnie jak na przykład minister czy prezydent – są częścią nazw organów, urzędów, to należy je zapisywać od dużej litery, zwłaszcza w takich kontekstach, w których nie są istotne personalia osoby sprawującej dany urząd. Dlatego napiszemy: decyzją Dyrektora Instytutu X wprowadzono następujące regulacje; do kompetencji Prezesa Instytutu Y należy...
Podobna sytuacja jest ze słowami dział, wydział i in. Użycie wielkich liter zależy od tego, czy wyrazy te są częścią oficjalnych nazw instytucji (lub ich części), czy też tworzą określenia obiegowe. Dlatego pisownia Dział Płac, Dział Rachunkowości Zarządczej, Wydział Świadczeń itd. będzie uzasadniona, jeśli istotnie tak się nazywają te jednostki. Jeżeli jednak ich oficjalne nazwy są inne, a tylko obiegowo używa się określeń dział płac, dział rachunkowości zarządczej, wydział świadczeń itd., poprawna będzie tylko pisownia małą literą.
Dodam jeszcze, że forma liczby mnogiej wskazuje na użycie pospolite danego wyrazu (tj. występuje on wówczas poza nazwą własną), co zasadniczo sprowadza się do pisowni małą literą. Na przykład: Nasz uniwersytet ma kilkanaście wydziałów (choć: Wydział Polonistyki, Wydział Prawa i Administracji); W naszej firmie jest pięć działów (choć: Dział Rachunkowości Zarządczej, Dział Płac itd.), analogicznie do: W naszym mieście jest dziesięć szkół podstawowych (choć: Szkoła Podstawowa nr 2 w Warszawie).
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia