Dzień dobry, Zwsze poniekąd myślałem, że w wyrażeniy np. Potrzebuję 2 dni na przeczytanie książki, dzień oznacza tak naprawdę dobę. Natomiast mówiąc tak, w prawdzie chodzi o część doby, co nie zmienia faktu, że dzień to doba. Nierozumiem dlaczego wcześniejsze nie jest do końca prawdą bo prawdziwym jest powiedzieć, że dzień to np. 2 godziny. Wydawało by się, że jezyk polski jest jeden a jednak możliwe są różne konstrukcje, nie rozumiem? Poradnia pwn uznaje jedynie, że dzień to doba, dziwne to. Brdzo dziękuję za wcześniejszą pomoc. Pozdrawiam
Piotr
Szanowny Panie,
tak, polszczyzna – tak jak każdy język naturalny – jest nieprecyzyjna, zwłaszcza w rejestrze potocznym.
Cieszymy się, że możemy pomóc. Porady dotyczące znaczenia słów dzień i doba, zbierające sporą dawkę wiedzy na ten temat, łatwo znaleźć przez naszą wyszukiwarkę. Zachęcamy do korzystania z niej.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia