Maciej A. Woźniak
Szanowny Panie,
przytoczone przez Pana zdanie pochodzi z tekstu prawnego, ale spróbujmy spojrzeć na nie z perspektywy językoznawczej – koncentrując się na składni oraz możliwym odniesieniu przymiotnika nagły. W wypowiedzeniu tym trzykrotnie mowa jest o zagrożeniach, wskazuje się mianowicie na: 1) nagłe zagrożenie życia lub zdrowia, 2) nagłe zagrożenie środowiska lub mienia, 3) zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Przymiotnika nagły użyto jedynie w dwóch pierwszych wyrażeniach; w trzeciej konstrukcji brak tego (lub innego, semantycznie zbliżonego) określenia. Być może autor założył, że łączliwość przymiotnika nagły rozciąga się na wszystkie człony wyliczenia. Prosta interpretacja składniowa wskazuje jednak, że przymiotnik ten odnosi się tylko do dwóch pierwszych członów.
Jeśli zamiarem autora było objęcie tym określeniem także zagrożeń bezpieczeństwa i porządku publicznego, należałoby odpowiednio przeformułować zdanie – np. poprzez powtórzenie przymiotnika (nagłego zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego). Nawiasem mówiąc, w tym kontekście naturalniejsza wydaje się liczba pojedyncza: (nagłego) zagrożenia zamiast zagrożeń.
Z wyrazami szacunku
Barbara Pędzich