17.12.2023

wykorzystanie seksualne, wykorzystywanie seksualne

Dzień dobry, chciałabym poprosić o wyjaśnienie różnicy znaczeniowej między terminami "wykorzystanie seksualne dzieci" oraz "wykorzystywanie seksualne dzieci". Czy można używać tych terminów zamiennie? Czy są jakieś różnice znaczeniowe zależne od kontekstu? Pytam o to, ponieważ pracuję w fundacji zajmującej się przeciwdziałaniem temu problemowi - zależy nam na tym, żeby komunikować swoje działania w sposób nie tylko merytoryczny, ale też poprawny językowo. Dziękuję i pozdrawiam.

Anna

Szanowna Pani,

rzeczowniki wykorzystanie, wykorzystywanie pochodzą od czasowników wykorzystać, wykorzystywać różniących się tzw. aspektem: pierwszy czasownik jest dokonany, drugi niedokonany. Idą za tym różnice gramatyczne (czasowniki dokonane, w przeciwieństwie do niedokonanych, nie tworzą form czasu teraźniejszego) i znaczeniowe (o których mowa niżej).

Czasowniki mające aspekt dokonany wskazują zwykle na to, że chodzi o czynność zakończoną i odrębną od sąsiednich stanów rzeczy. Na przykład zdanie wczoraj umyłam okna znaczy, że wczoraj myłam okna i zakończyłam mycie. Nawet jeśli dziś też umyłam okna i zamierzam to zrobić jutro, mogę chcieć te trzy momenty mycia okien wyodrębnić – i do tego będzie mi służył czasownik dokonany. Powiem wówczas: w ciągu trzech dni trzy razy umyłam okna.

Z kolei czasowniki niedokonane wskazują na czynności trwające lub powtarzalne. Dlatego zdanie przez trzy dni myłam okna może się odnosić i do tego, że robiłam to bez przerwy przez trzy dni, i do tego, że w ciągu trzech dni kilka razy umyłam okna, ale nie wyodrębniam tych poszczególnych aktów – nie zwracam uwagi na ich granice, początek i koniec, tylko koncentruję się na wielokrotnym wykonaniu podobnej czynności.

Jak się wydaje, te właściwości semantyczne przechodzą na rzeczowniki odczasownikowe. Dlatego wyrażenie wykorzystanie seksualne dzieci rozumiałabym jako określenie jednego aktu/zdarzenia, którego granice możemy (i chcemy) wskazać, a wykorzystywanie seksualne dzieci rozumiem jako określenie albo serii zdarzeń, albo zdarzenia powtarzalnego.

Na przykład zdanie: Można mówić o wykorzystaniu seksualnym dziecka przez X znaczy, że X wykorzystał seksualnie dziecko i to, co się wydarzyło, stanowi zamknięte wydarzenie. To właśnie chcemy podkreślić, gdy używamy rzeczownika wykorzystanie. Powiemy tak i wówczas, gdy na wykorzystanie seksualne złożyła się jedna czynność, jak i wówczas, gdy złożyło się na to kilka czynności; istotne są granice, zamkniętość, w pewnym sensie skończoność tego, co się wydarzyło. Z kolei zdanie: Można mówić o wykorzystywaniu seksualnym dziecka przez X znaczy albo to, że X wielokrotnie wykorzystał seksualnie dziecko, albo to, że wykorzystał je i nie jest jasne, czy to się skończyło, a w każdym razie nie jest naszą intencją określanie tego (zdanie to nie mówi o granicach zdarzenia).

Z powodu nieokreśloności granic to czasowniki niedokonane (i utworzone od nich rzeczowniki) nadają się do użyć generycznych, wskazywania na typ zdarzenia, charakter czynności. Aspekt dokonany zbytnio zakorzenia opis zdarzenia w konkretnej sytuacji. Powiemy na przykład: zdawanie egzaminów wymaga ciężkiej pracy (a nie: zdanie egzaminów...) jeśli chcemy opisać typ czynności, a nie jej jednokrotne przeprowadzenie.

Z tego powodu jeśli chcemy nazywać proceder, TYP zjawiska, objąć wydarzenia dokonane i potencjalne (a nie tylko odnieść się jednostkowych, ukonkretnionych wcieleń), lepiej jest, w moim przekonaniu, używać rzeczownika wykorzystywanie. Pisałabym na przykład: nasza fundacja zajmuje się pomocą dzieciom, które są ofiarami wykorzystywania seksualnego; wykorzystywanie seksualne dzieci przez dorosłych jest naganne; trzeba zrobić wszystko, by nie dochodziło do wykorzystywania seksualnego dzieci.

Łączę wyrazy szacunku

Agata Hącia