Agnieszka
Szanowna Pani,
rzeczywiście cytowane zdanie zawiera błąd gramatyczny. Polega on na niezachowaniu zasady, którą w językoznawstwie nazywamy zasadą tożsamości podmiotów. Chodzi o to, że w wypowiedzeniu z imiesłowowym równoważnikiem czynności powinny mieć tego samego wykonawcę, a gdy imiesłowowy równoważnik przekształcimy na zdanie składowe (czyli konstrukcję z orzeczeniem zamiast imiesłowu), powinna być zachowana tożsamość podmiotów gramatycznych. Na przykład błędu nie ma w zdaniu Śpiewał, idąc przez las, ponieważ obie czynności (śpiewanie, wędrówka) mają tego samego wykonawcę, a także widzimy, że po transformacji: Śpiewał, gdy szedł przez las podmioty gramatyczne obu zdań (ON śpiewał, ON szedł przez las) są tożsame.
W zacytowanym przez Panią przykładzie te warunki nie w pełni są spełnione. O ile można by się zgodzić, że wykonawcy obu czynności (przechodzenie ulicą, uśmiechanie się) są ci sami, o tyle po transformacji nie będzie tożsamości podmiotów gramatycznych (...gdy (WY) będziecie zmierzać tą ulicą, UŚMIECH nie zajdzie wam z twarzy).
Błędu nie byłoby natomiast w zdaniu: Możecie być pewni, że zmierzając tą ulicą, będziecie się stale uśmiechać. Znaczeniowo jest ono tożsame ze zdaniem cytowanym przez Panią, ale nie jest obarczone błędem składniowym.
Z wyrazami szacunku
Agata Hącia