18.09.2021

wzbić się ponad powierzchnię Marsa

Czy na Marsie można wbić się nad powierzchnię Marsa/marsa? Szanowni Państwo, czy komentując aktywność drona "Pomysłowość", którego na Marsa "dostarczyła" NASA, zamiast wyrażenia "dron wzbił się nad powierzchnię ziemi" można albo należy użyć frazy "dron wzbił się nad powierzchnię Marsa/marsa" (duża albo mała litera w zależności od tego, czy akcentujemy to, że dron wzbił się nad powierzchnię planety Mars, czy to, że dron wzbił się nad powierzchnię marsjańskiego regolitu/skorupy marsjańskiej itd.).

Mariusz T. Kłoda

Szanowny Panie,

najbardziej bezdyskusyjne z zaproponowanych przez Pana byłoby zdanie Dron wzbił się ponad powierzchnię Marsa, w którym wyraz Mars oznacza ciało niebieskie. Zdanie Dron wzbił się ponad powierzchnię ziemi oznaczałoby według mnie tylko tyle, że dron wzbił się ponad powierzchnię planety Ziemia (zwłaszcza w takim kontekście). W sytuacji, o której Pan pisze, w naszej rzeczywistości językowej raczej mówilibyśmy o tym, że dron wzbił się ponad powierzchnię (planety). Rzeczywiście ziemia (przez małe z) jest słownikowo definiowana jako powierzchnia niekoniecznie w odniesieniu do powierzchni planety Ziemia (chociaż zaryzykowałbym tezę, że taki element znaczenia jednak kryje się w powszechnym rozumieniu tego wyrazu, jest on przyjmowany za oczywistość, której może nawet nie trzeba wydobywać w definicji), ale zawsze w odniesieniu do człowieka ( «to, po czym się chodzi, grunt pod nogami; powierzchnia gruntu» – Uniwersalny słownik języka polskiego; «podłoga albo inna powierzchnia, którą człowiek stojący ma pod stopami» – Wielki słownik języka polskiego, «powierzchnia, po której poruszają się ludzie i zwierzęta» – Inny słownik języka polskiego). Trudno więc powiedzieć, że start pojazdu kosmicznego z powierzchni Marsa przywołuje to właśnie znaczenie omawianego rzeczownika. Tego typu hipotetyczne użycia wyobraziłbym sobie raczej w utworach literackich opisujących życie istot rozumnych na planetach innych niż Ziemia. Może dałoby się wówczas powiedzieć: Marsjanki nosiły coś na kształt sukien do samej ziemi (chociaż i tak pewnie byłoby to niezręczne). Można by zakładać też, że gdyby przebywanie na innych planetach było dla nas codziennością, zmieniłoby się (rozszerzyło) znaczenie rzeczownika ziemia – «powierzchnia». Wtedy również można by postulować wprowadzenie dwojakiej pisowni Mars/ mars w zależności od znaczenia, ponieważ odpowiadałoby to na częstą (rzeczywistą) potrzebę użytkowników. W tej chwili ta potrzeba nie jest chyba aż tak duża, a mamy językowe środki pozwalające na wyrażenie odpowiednich myśli.

Z wyrazami szacunku

Jarosław Łachnik