Spór rozgorzał gorący, nie bez związku z trwającymi mistrzostwami świata w piłce nożnej. Dwaj panowie upierają się, że zdanie "Polska przegrała z Argentyną 2:0" jest jak najbardziej poprawne, podczas gdy ja upieram się, że można przegrać wyłącznie 0:2. Kto ma rację...?
Zirytowana besserwisserami
Szanowna Pani,
rację ma Pani. Przyjęło się (i jest to zwyczaj bardzo stary), że kolejność podawania liczby goli powinna odpowiadać kolejności przywoływania graczy. A zatem z samego zapisu: „Polska – Argentyna – 0:2” powinniśmy móc wywnioskować, że w tym meczu Polska nie strzeliła goli, a więc przegrała. Zapis: „Polska – Argentyna – 2:0” oznacza z kolei zwycięstwo Polski.
Być może Pani oponenci chcą, aby zdanie zdanie „Polska przegrała z Argentyną 2:0” było poprawne, bo w wersji „Polska przegrała z Argentyną 0:2” widzą redundancję, swego rodzaju powtórzenie treści (o przegranej informuje i czasownik przegrała, i struktura wyniku), ale po pierwsze: redundancja nie musi być błędem językowym, po drugie: zdanie to można interpretować inaczej – jako dwustopniową informację o wyniku, składającą się z komunikatu ogólnego i doprecyzowania: (Polska przegrała + jakim stosunkiem goli przegrała).
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia