Julo
Szanowny Panie,
słowo pretendent pojawiło się w polszczyźnie w pierwszej połowie XIX wieku w znaczeniu ‘człowiek ubiegający się o coś, roszczący sobie do czegoś prawo’. Było to zapożyczenie z francuskiego prétendant lub z niemieckiego Prätendent. Słowo niemieckie jest zresztą samo zapożyczeniem z francuskiego, więc tak czy inaczej źródłem (bezpośrednim lub pośrednim) był język francuski. A francuskie prétendant to dosłownie ‘twierdzący, utrzymujący’; jest to imiesłów czasu teraźniejszego od czasownika prétendre ‘twierdzić, utrzymywać’. Czasownik ten wywodził się ze starofrancuskiego pretendre ‘twierdzić, utrzymywać’, co było zapożyczeniem z łacińskiego praetendō, praetendere ‘rozciągać’.
Tu uwaga ogólna: francuski jest językiem romańskim, wywodzącym się z łaciny, więc wyrazy francuskie mogły być z łaciny albo dziedziczone (przekazywane naturalnie, z pokolenia na pokolenie, od czasów rzymskich do czasów francuskich), albo zapożyczane (przyniesione „sztucznie”, zazwyczaj drogą literacką – np. pewien francuski mnich w średniowieczu znalazł jakieś słowo w starożytnej księdze łacińskiej i skopiował je do swojego języka). Te pierwsze są zazwyczaj bardziej zmienione fonetycznie, te drugie – mniej, np. francuskie hôtel ‘hotel’ jest słowem odziedziczonym, francuskie hôpital ‘szpital’ – zapożyczonym, oba pochodzą z łacińskiego hospitalis. A w wypadku starofrancuskiego pretendre mamy do czynienia ze słowem zapożyczonym, a zatem – mało zmienionym w stosunku do łacińskiego oryginału.
Przy okazji: to starofrancuskie pretendre zostało zapożyczone do angielskiego jako pretend ‘twierdzić coś, zwłaszcza fałszywie’, a stąd ‘udawać’.
Wróćmy do łacińskiego czasownika praetendō, praetendere. Został on utworzony za pomocą przedrostka prae- ‘przed-’ i czasownika tendō, tendere ‘napiąć, naciągać, rozciągać’, a zatem całość oznaczała dosłownie ‘przed-napiąć’, to znaczy ‘rozciągać, rozciągać przed sobą, trzymać przed sobą’, a stąd: ‘wysuwać coś jako twierdzenie, twierdzić, oświadczać’. Od tego czasownika w łacinie średniowiecznej utworzono też rzeczownik praetensio (lub praetentio) ‘zarzut, twierdzenie, bezprawne roszczenie’, który został zapożyczony m.in. do angielskiego jako pretension i do polskiego jako pretensja.
Z kolei od wspomnianego czasownika tendō, tendere pochodził też łaciński rzeczownik tēnsiō ‘napięcie’, a od niego m.in. francuskie i angielskie tension ‘napięcie’; z niego pochodził również średniowieczny łaciński rzeczownik tendentia ‘nachylenie, skłanianie się w jakąś stronę’, a od niego m.in. angielskie tendency i polskie tendencja. A sam czasownik wywodził się z praindoeuropejskiego rdzenia *tend- ‘rozciągać’, który prawdopodobnie był rozszerzonym wariantem rdzenia *ten- ‘rozciągać’. Z tego samego rdzenia pochodzi np. greckie τόνος, tónos, pierwotnie ‘napięcie’, potem ‘struna’, a wreszcie ‘ton, dźwięk’.
Z wyrazami szacunku
Kamil Pawlicki