13.03.2024

hantle

Szanowni Państwo, mam problem ze słowem "hantle". Czy istnieje l. poj. tego słowa? "Po warszawsku" powiedziałabym: jedna hantla. W Słownikach zaznaczono, że tylko l. mn. , słowo pochodzi od niem. Hantel. W tekście z dziedziny chemii tłumaczonym z języka angielskiego porównuje się cząsteczkę do 1 sztuki hantli i przetłumaczono: "Można obracać hantlem ze stałe zmieniającą się prędkością". Czy dopuszczalna jest liczba pojedyncza, a jeśli tak, to jak brzmi i jaka odmiana? Z poważaniem. Ewa Czarnecka-Żołek P.S. Jestem emerytowanym redaktorem merytorycznym gł. tekstów chemicznych, pracowałam w PWN, WNT i WSiP.

Ewa Czarnecka

Szanowna Pani,

według starszych słowników i wydawnictw poprawnościowych interesujący Panią rzeczownik ma defektywny wzorzec odmiany – występuje tylko w liczbie mnogiej (podobnie jak np. rzeczowniki drzwi, skrzypce czy sanie). Co ciekawe, wiele osób sądzi, że słowo to oznacza parę ciężarków gimnastycznych, i zastanawia się, jak wobec tego określić pojedynczy egzemplarz. Warto więc podkreślić, że wyraz hantle odnosi się do jednej sztuki – jednego przyrządu gimnastycznego.

Wielu użytkowników języka – w tym zapewne zwłaszcza bywalcy siłowni czy miłośnicy ćwiczeń gimnatycznych – odczuwają jednak potrzebę używania form liczby pojedynczej: (ten) hantel lub (ta) hantla. Świadczy o tym duża frekwencja w tekstach zarówno męskiej, jak i żeńskiej formy singularnej. Wątpliwości związane z rodzajem gramatycznym omawianego słowa wynikają z tego, że w języku niemieckim (z którego zapożyczyliśmy tę nazwę) rzeczownik Hantel ma rodzaj żeński, z kolei spółgłoskowe zakończenie przemawiałoby za przypisaniem mu w polszczyźnie rodzaju męskiego.

Zauważmy też, że przynależność tego rzeczownika do grupy pluralia tantum sugeruje, że mówiąc o kilku egzemplarzach, powinniśmy używać liczebników zbiorowych. Należałoby więc powiedzieć np. dwoje hantli (tak samo jak mówimy np. dwoje sań, nie: *dwa sanie ani *dwie sanie). Trzeba przyznać, że to trochę niepraktyczne i może brzmieć mało naturalnie, zwłaszcza że chodzi o słowo używane przez wiele osób na co dzień.

Warto zaznaczyć, że formy hantel i hantla zaczynają być już dostrzegane przez nowsze źródła – pierwszą z nich notuje np. Dobry słownik. Z kolei w Wielkim słowniku języka polskiego znajdziemy oba warianty rodzajowe (zob. zakładka Odmiana). Słownik zamieszcza następującą odmianę formy męskiej (pomijam postaci wołacza):

M. hantel
D. *hantlu (to zapewne błąd redaktorski, powinno być oczywiście: hantla)
C. hantlowi
B. hantel
N. hantlem
Ms. hantlu

Jak informuje WSJP, wariant żeński ma następującą odmianę:

M. hantla
D. hantli
C. hantli
B. hantlę
N. hantlą
Ms. hantli

Oczywiście formy liczby mnogiej są w obu wypadkach takie same (M. i B. hantle, D. hantli, C. hantlom, N. hantlami, Ms. hantlach). WSJP zamieszcza też uwagę (przy obu wariantach), że słowo to występuje zwykle w liczbie mnogiej.  

Biorąc pod uwagę przywołane wcześniej argumenty, trzeba przyznać, że takie rozstrzygnięcie (akceptacja obu form singularnych), choć niezgodne ze starszymi źródłami normatywnymi, jest sensowne. Wyszukiwarki internetowe (niebędące wprawdzie precyzyjnym narzędziem, ale dające pewne rozeznanie) pokazują, że częstszy jest wariant męski – mnie również wydaje się on bardziej uzasadniony.

Z wyrazami szacunku

Barbara Pędzich