Czy w litaniach nazwiska powinny być w wołaczu (w śpiewie brzmi dostojnie), czy w mianowniku (brzmi urzędowo).
Zestawiłem litanijne przykłady – najpierw z nazwiskami odmienionymi, a potem z pozostawionymi w mianowniku. Przykład Vianneya (wg poradni językowej powinno być Vianney'go) jest z rzeczywistej litanii do tego świętego dostępnej w internecie. Uprzejmie proszę o ocenę tych przykładów.
Święty Andrzeju Bobolo, Święty Janie Sarkandrze, Święty Janie Nepomucenie, Święty Józefie Sebastianie Pelczarze, Święty Kazimierzu Jagiellończyku, Święty Janie Mario Vianneyu, Błogosławiona Karolino Kózko (Kózkówno), Błogosławiony Janie Franciszku Macho, Błogosławiony Emilu Szramku – módlcie się za nami.
Święty Andrzeju Bobola, Święty Janie Sarkander, Święty Janie Nepomucen, Święty Józefie Sebastianie Pelczar, Święty Kazimierzu Jagiellończyk, Święty Janie Mario Vianney, Błogosławiona Karolino Kózka (Kózkówna), Błogosławiony Janie Franciszku Macha, Błogosławiony Emilu Szramek – módlcie się za nami.
:-)
Szanowny Panie,
teksty litanii, jako utworów artystycznych, nie podlegają takim samym ocenom jak teksty użytkowe. Nie ingerowałabym w formy nadane nazwom świętych i błogosławionych.
W tekstach użytkowych przyjmuje się, że wołacz nazwisk jest zasadniczo równy mianownikowi, ale też użycie form wołacza jest bardzo nacechowane etykietalnie (ujemnie), por. Kowalski! Podejdź do tablicy, Panie Nowak, kiedy dostanę raport? itd. W litanii – przeciwnie, forma wołacza jest jedną z cech gatunkowych tej modlitwy.
Jak dowodzą zestawione przez Pana formy, ostatni element nazwy identyfikującej osobę nie jest właściwie gramatycznie traktowany jak nazwisko (choć w istocie dana osoba takie nazwisko bądź taki przydomek nosiła); cała nazwa podlega odmianie tak, jakby w całości była np. imieniem. Myślę, że jest traktowana jako niepodzielna całostka identyfikująca. Według mnie można się na to zgodzić ze względu na wspomnianą wcześniej odrębność gatunkową i stylistyczną litanii. Gdyby bowiem chcieć tu traktować nazwiska zgodnie z zasadami odnoszonymi do tekstów użytkowych (nieartystycznych), w ogóle należałoby obecność nazwisk w litaniach zakwestionować, a to byłoby posunięcie niezbyt rozsądne.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia