Jolanta Zujewska
Szanowna Pani,
zgodnie z polską normą językową należy odmieniać nazwiska – zarówno rodzime, jak i obce. Warunkiem jest możliwość włączenia danego nazwiska do odpowiedniego modelu deklinacyjnego właściwego rzeczownikom pospolitym.
Nazwisko Daudesz odmieniamy tak jak rzeczowniki pospolite zakończone na spółgłoskę historycznie miękką (-c, -cz, -dż, -sz, -ż/-rz), np. piekarz. Tak samo odmienia się np. rodzime nazwisko Przybysz.
M. (kto? co?) pan Daudesz (tak jak piekarz, pan Przybysz)
D. (kogo? czego?) pana Daudesza (tak jak piekarza, pana Przybysza)
C. (komu? czemu?) panu Daudeszowi (tak jak piekarzowi, panu Przybyszowi)
B. (kogo? co?) pana Daudesza (tak jak piekarza, pana Przybysza)
N. (z kim? z czym?) z panem Daudeszem (tak jak z piekarzem, z panem Przybyszem)
Ms. (o kim? o czym?) o panu Daudeszu (tak jak o piekarzu, o panu Przybyszu)
Język i jego reguły są dobrem wspólnym, w związku z czym nie jest możliwe, aby jedna osoba narzuciła innym ograniczenia związane z poprawnym posługiwaniem się tym językiem. Nawet jeśli dotyczy to nazwiska tej osoby. Warto przytoczyć tu wypowiedź profesora Jana Miodka: „Genialny matematyk i świetny aforysta Hugo Steinhaus powiedział takim, którzy nie życzyli sobie odmieniania ich nazwiska: Pan jest właścicielem swojego nazwiska tylko w mianowniku liczby pojedynczej. Pozostałymi przypadkami rządzi gramatyka!" (zob. tutaj).
Łączę wyrazy szacunku
Monika Kącka-Rodak