Daniel
Szanowny Panie,
w języku polskim wyrazy prosić i prosię rzeczywiście wyglądają podobnie. Ale proszę spojrzeć na odpowiedniki tych wyrazów w innych językach słowiańskich, np.:
- czeskie prosit i prase,
- chorwackie prositi i prase,
- ukraińskie просити, prosyty i порося, porosja,
- rosyjskie просить, prositʹ i порося, porosja.
W tych językach różnica jest większa: o ile czasownik wszędzie zaczyna się od pros-, o tyle rzeczownik zaczyna się od pras- lub poros-. W wypadku czasownika możemy więc dla języka prasłowiańskiego (języka, od którego pochodzą wszystkie języki słowiańskie) rekonstruować formę *prositi, a w wypadku rzeczownika – *porsę. Formę *prositi wszystkie języki słowiańskie po prostu odziedziczyły bez większych zmian. Z *porsę sprawa jest bardziej skomplikowana.
Proces rozpadu języka prasłowiańskiego – od jednolitego prajęzyka aż do odrębnych języków słowiańskich – trwał przez kilkaset lat. Około IX wieku język ten był już silnie podzielony dialektalnie, ale wciąż jeszcze zachodziły w nim zmiany obejmujące wszystkie lub prawie wszystkie z tych dialektów – choć wówczas zmiany te w różnych dialektach zachodziły już w różny sposób. Jedną z takich zmian była przestawka (metateza) w grupie *or leżącej pomiędzy spółgłoskami. W wyniku tego procesu dawne *or przeszło:
- w polskim i w językach łużyckich – w ro,
- w czeskim, słowackim i w językach południowosłowiańskich – w ra,
- w językach wschodniosłowiańskich – w oro.
To dlatego polskim wyrazom mrok, proch, broda odpowiadają czeskie mrak, prach, brada i ukraińskie морок, morok, порох, poroch, борода, boroda. Pochodzą one z prasłowiańskich *morkъ, *porchъ, *borda. I podobnie stało się w wypadku prasłowiańskiego *porsę, stąd polskie prosię, czeskie prase, ukraińskie порося, porosja.
Wskazuje to, że prasłowiańskie *prositi i *porsę nie są ze sobą spokrewnione. I rzeczywiście: wyrazy te pochodzą z dwóch różnych rdzeni praindoeuropejskich (język praindoeuropejski to język, od którego pochodzą wszystkie języki indoeuropejskie, a zatem prócz słowiańskich także m.in. romańskie, germańskie, celtyckie, bałtyckie, indyjskie, irańskie, greka, albański, ormiański):
- prasłowiańskie *prositi – z praindoeuropejskiego rdzenia *proḱ- ‘pytać, prosić’,
- prasłowiańskie *porsę – z praindoeuropejskiego rdzenia *porḱ- ‘kopać, ryć’.
Te dwa rdzenie są podobne, ale różniły się właśnie pozycją głoski *r względem samogłoski.
Oba te rdzenie zawierały spółgłoskę tylnojęzykową palatalizowaną *ḱ, wymawianą zapewne jak w dzisiejszym polskim słowie kiosk, która w języku prasłowiańskim regularnie przechodziła w *s – ale np. w łacinie przechodziła w „zwykłe” k. To dlatego spokrewnione z *prositi (pochodzące z tego samego rdzenia *proḱ-) jest m.in. łacińskie precor, precārī ‘prosić’ (stąd starofrancuskie preier, zapożyczone do angielskiego jako pray ‘modlić się’). A spokrewnione z *porsę (pochodzące z tego samego rdzenia *porḱ-) jest m.in. łacińskie porcus ‘prosię’ (stąd starofrancuskie porc, zapożyczone do angielskiego jako pork ‘wieprzowina’). Na podstawie właśnie tej formy łacińskiej dobrze widać, że pierwotnie było tam or, nie ro.
A zatem wyrazy prosię i prosić nie są ze sobą spokrewnione. W języku polskim – za sprawą przestawki *or do ro – stały się do siebie bardziej podobne niż ich odpowiedniki w innych językach słowiańskich. Prosić wywodzi się z rdzenia znaczącego pierwotnie ‘pytać, prosić’, a prosię z rdzenia znaczącego pierwotnie ‘kopać, ryć’ – zatem etymologicznie prosię to ‘zwierzę, które kopie, ryje’.
Z wyrazami szacunku
Kamil Pawlicki