Dziękuję bardzo Pani Doktor za odpowiedź (https://poradniajezykowa.uw.edu.pl/porady/powitania-w-e-mailach/) i za wskazówki zmiany formy "Witam" na "Witaj/Witajcie". Mam jeszcze pewne spostrzeżenia związane z tym słowem, w kontekście stawiania się w pozycji nadrzędnej przez wypowiadającego je. Występuje ono w pieśniach i modlitwach kierowanych do Boga. Np. "Witam Cię witam przenajświętsze Ciało".
Faktem jest, że w większości przypadków, jest forma \"Witaj\":
\"Witaj Jezu ukochany\",
\"Witaj Jezu, Synu Maryi\",
i pewnie jeszcze wiele innych mniej znanych.
Niemniej, jest to cały czas to samo słowo.
Trudno uznać, że człowiek ma wyższy status niż Bóg, a jednak jest to powszechnie i od lat używane.
Jak wytłumaczyć fakt, że do Boga, który ma najwyższy status, można zwracać się w taki sposób, a np. do profesora nie?
Z poważaniem
Theofilos
Szanowny Panie,
moim zdaniem pytanie „Jak wytłumaczyć fakt, że do Boga, który ma najwyższy status, można zwracać się w taki sposób, a np. do profesora nie?” opiera się na nieporozumieniu. Byłabym ostrożna, jeśli chodzi o porównywanie tekstów modlitw i pieśni religijnych ze świecką konwencją etykietalną. W pierwszym wypadku mamy do czynienia z utworami artystycznymi, nierzadko leciwymi (a więc różniącymi się leksykalnie od normy współczesnej polszczyzny), w drugiej – z zaleceniami komunikacyjnymi przyjętymi współcześnie w polskim kręgu kulturowym w sytuacjach oficjalnych.
Daleko mi do biegłości w interpretacji tekstów religijnych, ale jeśli pyta Pan o witam w pieśni Witam Cię, witam, przenajświętsze Ciało, to powiedziałabym, że owo witam jest uzasadnione właśnie rolą PRZYJMUJĄCEGO, a więc (umownie mówiąc) „gospodarza sytuacji”: postać mówiąca zwraca się do Chrystusa z przekazem: „przybądź do mnie, witaj u mnie, przyjmuję cię, goszczę cię, jestem szczęśliwy, że obdarzasz mnie łaską, zanoszę do ciebie błagania o ratunek” itd. – podkreśla więc swoją aktywność, co poświadczają kolejne wersy (właśnie: ten, kto wita, także prosi i błaga, w gruncie rzeczy więc cały czas mamy do czynienia z ekspresją postawy „gospodarza sytuacji”).
Zwróćmy również uwagę na to, że w często – na mocy licentia poetica – pewne formy po prostu w utworach artystycznych są, ponieważ odpowiadały autorowi, służyły zachowaniu struktury rytmicznej utworu, zapewniały paralelizm składniowy itd. I tak samo jak z faktu, że Jeremi Przybora napisał: do ciebie szłem, nie będziemy wyciągać wniosku, że szłem to forma poprawna, tak też obecność formy witam w przywołanej przez Pana pieśni nie pozwala na osąd, że „człowiek ma wyższy status niż Bóg” czy że jest to forma odpowiednia w oficjalnej korespondencji e-mailowej z osobami, które – w danej sytuacji zawodowej czy społecznej – zajmują wyższe miejsce w hierarchii.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia