Mateusz K.
Szanowny Panie,
dialektalna wymowa twardej spółgłoski wargowej b, p, m w czasownikach, w których w polszczyźnie ogólnej wymawia się zmiękczone b́, ṕ, ḿ (zapisywane bi, pi, mi) na końcu tematu fleksyjnego (tuż przed końcówką -ę w 1. osobie liczby pojedynczej lub tuż przed końcówką -ą w 3. osobie liczby mnogiej) w pewnych wypadkach jest archaizmem, w pewnych zaś – innowacją.
W języku prasłowiańskim (tym, z którego wywodzą się wszystkie języki słowiańskie) istniało pięć tzw. koniugacji, czyli wzorców odmiany czasowników w czasie teraźniejszym. Tutaj chcę zwrócić uwagę na dwie z tych pięciu: tzw. koniugację -o-/-e- i tzw. koniugację -jo-/-je-. Czasowniki odmieniające się według koniugacji -o-/-e- zawierały pierwotnie w pewnych formach przyrostek -o-, a w innych przyrostek -e-, np. w liczbie pojedynczej:
- *nes-o-m- > *nesǫ > pol. niosę
- *nes-e-šь > *nesešь > pol. niesiesz
- *nes-e-tь > *nesetь > pol. niesie
W liczbie mnogiej:
- *nes-e-mъ > *nesemъ > pol. niesiem(y)
- *nes-e-te > *nesete > pol. niesiecie
- *nes-o-nti > *nesǫtь > pol. niosą
Natomiast czasowniki odmieniające się według koniugacji -jo-/-je- zawierały pierwotnie w pewnych formach przyrostek -jo-, a w innych przyrostek -je-, np. w liczbie pojedynczej:
- *trep-jo-m- > *trepľǫ > pol. trzepię
- *trep-je-šь > *trepľešь > pol. trzepiesz
- *trep-je-tь > *trepľetь > pol. trzepie
W liczbie mnogiej:
- *trep-je-mъ > *trepľemъ > pol. trzepiem(y)
- *trep-je-te > *trepľete > pol. trzepiecie
- *trep-jo-nti > *trepľǫtь > pol. trzepią
Jota (j), gdy następowała po spółgłosce, zmiękczała ją – przy czym akurat w wypadku spółgłosek wargowych (p, b, m, v) to zmiękczenie prowadziło do wstawienia miękkiego ľ, które jednak w polszczyźnie zostało ostatecznie usunięte; ale miękkość widać wciąż w postaci spółgłoski zmiękczonej ṕ, b́, ḿ, v́ (zapisywanej pi, bi, mi, wi).
Czasowniki polskie kontynuujące czasowniki prasłowiańskie odmieniające się według tych dwóch koniugacji utworzyły w polszczyźnie tzw. koniugację -ę, -esz (nazywaną tak od zakończeń 1. i 2. osoby l.p.), mającą podtyp twardy i miękki:
a) podtyp twardy pochodził z prasłowiańskiej koniugacji -o-/-e- i można go rozpoznać po tym, że w 1. osobie l.p. tuż przed końcówką stoi spółgłoska twarda, np. niosę, niesiesz;
b) podtyp miękki pochodzi z prasłowiańskiej koniugacji -jo-/-je- i można rozpoznać po tym, że w 1. osobie l.p. tuż przed końcówką stoi spółgłoska miękka, np myję, myjesz, zmiękczona, np. trzepię, trzepiesz, lub tzw. historycznie miękka, np. płaczę, płaczesz.
Ale niektóre czasowniki polskie zmieniły swoją przynależność koniugacyjną. Na przykład grzebać wywodzi się z czasownika prasłowiańskiego, który odmieniał się następująco:
- *greb-o-m- > *grebǫ > stpol. grzebę à pol. grzebię
- *greb-e-šь > *grebešь > pol. grzebiesz
- *greb-e-tь > *grebetь > pol. grzebie
W liczbie mnogiej:
- *greb-e-mъ > *grebemъ > pol. grzebiem(y)
- *greb-e-te > *grebete > pol. grzebiecie
- *greb-o-nti > *grebǫtь > stpol. grzebą à pol. grzebią
Czasownik należał do koniugacji -o-/-e-, powinien zatem w polszczyźnie odmieniać się według podtypu twardego. I rzeczywiście, pierwotnie tak się właśnie odmieniał, mamy bowiem poświadczone formy (ja) grzebę, (oni) grzebą. Na przykład Jan Kochanowski w Trenie XII pisał: „ale pospołu z tobą grzebę i nadzieję”, a Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego pisał: „jedno iż mrówki pod nim gmerzą a kokoszy grzebą”. Jednak już za czasów Kochanowskiego i Reja, to znaczy w wieku XVI w., pojawiają się – albo na skutek wpływu czasowników miękkich, takich jak trzepię, trzepią, albo na skutek wpływu pozostałych form odmiany – formy ze zmiękczeniem: grzebię, grzebią. W wieku XVII te nowe formy stają się bardziej powszechne i ostatecznie wypierają pierwotne formy ze spółgłoską twardą. W ten sposób te czasowniki przeszły z podtypu twardego do podtypu miękkiego.
Podobnie było z wieloma innymi czasownikami, których temat kończył się na spółgłoskę wargową (p, b, m, v), na przykład pierwotne skubę i zowę zostały później zmienione na skubię i zowię. Skutkiem tego dziś w polszczyźnie ogólnej praktycznie nie ma czasowników, które miałyby w odmianie zakończenia -pę, -piesz, -bę, -biesz, -wę, -wiesz (choć istnieją takie, które mają zakończenia -mę, -miesz, np. dmę, dmiesz).
Jednak w dialektach zachodniej Małopolski (na terenie ograniczonym od południa i wschodu linią Bochnia, Mielec, Opatów, Iłża, na północy do Wielkopolski po Kutno, Konin, na zachodzie do okolic Sieradza i Częstochowy), a także w części gwar mazowieckich (od Węgrowa przez Ostrów, Ostrołękę, Grajewo, po Suwałki) zachowała się pierwotna, twarda odmiana: grzebę, skubę. Są to więc w tych gwarach archaizmy – utrzymały dawny stan, który w polszczyźnie ogólnej został zmieniony.
Ale gwary te nie poprzestały na zachowaniu form archaicznych, lecz – przez analogię do czasowników typu grzebę, skubę – wprowadziły spółgłoskę wargową twardą również do tych czasowników, które pierwotnie miały odmianę miękką. Dlatego w tych gwarach sypię, kopię, drapię, łapię, dziobię, rąbię, łamię, kłamię zastąpiono przez sypę, kopę, drapę, łapę, dziobę, rąbę, łamę, kłamę (tam, gdzie prócz tego nastąpiło odnosowienie ę w wygłosie, mamy więc sype, kope, drape, łape, dziobe, rąbe, łame, kłame). Zatem w tych wypadkach nie jest to już archaizm, lecz innowacja.
Z wyrazami szacunku
Kamil Pawlicki