01.06.2022

zapraszamy na żarcie

Dzień dobry, uczennicy zostało obniżone zachowanie za użycie słowa "żarcie" - w kontekście żartobliwego powiedzenia "zapraszamy na żarcie" w czasie spotkania klasowego. Według słowników słowo to nie jest uznawane za obraźliwe ani też wulgarne. W świetle tego zastanawiam się czy, oprócz niestosowności całej sytuacji, zasadne jest uznanie takiej wypowiedzi za naganne i ukaranie za tego rodzaju "przewinienie".

Sławek

Szanowny Panie,

ocena reakcji nauczyciela wykracza poza nasze kompetencje. Możemy jedynie scharakteryzować słowa użyte przez uczennicę.

Żarcie to rzeczownik niewątpliwie potoczny, według niektórych słowników: pospolity, jeśli odnosi się go do jedzenia ludzkiego. To oznacza, że reprezentuje nieoficjalne, niższe rejestry polszczyzny. Może się wpisywać w konwencję językową jakiejś grupy, ale może też być odebrany jako niestosowny (zwłaszcza gdy wprowadza zgrzyt stylistyczny i etykietalny). Jak było w opisanej sytuacji, nie jesteśmy w stanie ocenić, ponieważ nie mamy pełnego dostępu do jego cech pragmatycznych (kto, do kogo, w czyjej obecności, będąc w jakiej roli, kiedy, gdzie, jak, w jakim celu, z jaką intencją i z jakim skutkiem użył tego słowa).

Łączę wyrazy szacunku

Agata Hącia