08.09.2024

zmiany w języku

Dzień dobry. Wiele przychylnych recenzji dostał w swoim czasie film „Powstanie Warszawskie” z 2014 roku, z autentycznymi zdjęciami, ale z głosem dzisiejszych aktorów (ten sam, w którym na autentycznych zdjęciach odnalazł swą młodą twarz prof. Witold Kieżun). Zafrapowała mnie wypowiedź pewnej uczestniczki powstania, nie pamiętam niestety nazwiska, która twierdziła, że wszystko jest tam bardzo pięknie odtworzone, tylko oni inaczej wtedy mówili. Że nie wie, na czym to polega, ale mówili inaczej. Sam spróbowałem wyizolować kilka konkretów, są one ogólnie „wschodnie”, w kierunku rosyjskiego (dźwięczne „w” w w grupach spółgłoskowych, np.: swój, świat, wymowa „y” bardziej jak „i”, raczej u kobiet, bardziej miękkie „l”), wymowa była też ogólnie staranniejsza. Ale istoty rzeczy raczej nie dotknąłem. Czy językoznawcy zastanawiają się, jak zmieniła się literacka wymowa na przestrzeni 70, 100 lat? To przecież musi być fascynujące, zwłaszcza, że jeszcze dysponujemy nagraniami z tych czasów.

Paweł

Szanowny Panie,

tak, językoznawcy badają i opisują zmiany zachodzące w polszczyźnie: zarówno zmiany fonetyczne (o te Pan pyta), jak i zmiany gramatyczne, leksykalne, stylistyczne. Szczegóły, które Pan podaje (dźwięczna wymowa [w] po spółgłoskach bezdźwięcznych; podwyższona wymowa [y]; miękka wymowa [l]), to przykłady różnic pomiędzy współczesną ogólną wymową a możliwą dawną wymową warszawską spowodowane z jednej strony upływem czasu i ogólnymi zmianami normy fonetycznej, z drugiej – wpływem wymowy regionalnej. Nie pamiętam w tej chwili szczegółów filmu Powstanie Warszawskie, ale mogę przypuszczać, że opinia „myśmy wtedy inaczej mówili” może się odnosić nie tylko do fonetyki, ale także do budowy zdań czy doboru słów (często w filmach odwzorowujących realia historyczne nie zachowuje się pod tym względem zgodności z językiem epoki, co czasami bywa zabiegiem celowym, a czasem jest skutkiem zaniedbań czy przeoczenia szczegółów).

Łączę wyrazy szacunku

Agata Hącia