Agnieszka

Szanowna Pani,

nie ma ścisłych zasad, które normowałyby sposób tworzenia zdrobnień od imion. Co prawda w wypadku imion popularnych, od dawna używanych można wskazać tradycyjne, utrwalone formy zdrobnień (Tomasz – Tomek, Małgorzata – Małgosia, Monika – Monisia, choć można też powiedzieć np. Tomcio, Gosia, Gonia, Moniczka, Monia itd.), ale imiona mające w Polsce krótszą tradycję zdrabnia się w rozmaity sposób. Trudno tu podać jakąś regułę – takie zdrobnienia czy spieszczenia tworzy się zwykle intuicyjnie i zwykle spośród wielu form możemy wybrać tę, która najbardziej nam przypadnie do gustu. Jeśli chodzi o imię Bruno, to spotyka się m.in. takie zdrobnienia i spieszczenia, jak Brunek, Brunik, Bruniś, Brunuś, Brunonek, Brunio, Bruniu czy Bruś i zapewne jeszcze sporo innych.

Z wyrazami szacunku

Barbara Pędzich