Szanowni Państwo, na portalu wp.pl przeczytałam taki tekst o nowej wiceminister/wiceministrze edukacji Katarzynie Lubnauer: "W cieniu nie chce pozostać również Katarzyna Lubnauer, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji. Adiunkta w Katedrze Teorii Prawdopodobieństwa i Statystyki, była nauczycielka matematyki w liceum, ..." Moje pytanie: czy wobec pani, która pracuje na stanowisku adiunkta, teraz stosuje się formę feminatywną? I jeśli tak, to czy tylko wobec adiunkta?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
Ana Romančuk
Szanowna Pani,
gramatycznie możliwe są trzy formy: (pani) adiunkt, adiunktka, adiunkta (tak jak: [pani] minister, ministerka, ministra). Są kobiety, które wolą, by o nich mówić i do nich się zwracać za pomocą formy adiunkt, są takie, które wolą formy ze słowotwórczymi (nie fleksyjno-składniowymi) wykładnikami żeńskości. Według mnie warto uszanować życzenie kobiety i mówić o niej (oraz do niej) tak, jak sobie ona tego życzy. Nie widzę jednak powodu, by oficjalnie nakazywać zmianę zwyczaju – widziałabym w tym rodzaj przemocy językowej.
Nazwom zawodów i funkcji kobiet poświęcone są m.in. porady: ta i ta.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia