Szanowni Państwo,
o policjancie możemy powiedzieć, że jest "dobrym gliną" lub "złym gliną". W takim razie jak określimy policjantkę? Czy należy się trzymać przymiotnika w rodzaju męskim (ponieważ jest to głównie w takiej formie funkcjonujące powiedzenie), czy może jednak nazwiemy ją "dobrą/złą gliną", używając rodzaju żeńskiego?
E.
Szanowny Panie (lub: Szanowna Pani),
większość słowników podaje, że rzeczownik glina jako określenie policjanta ma tylko rodzaj męski żywotny (dobry, zły glina przyszedł), niektóre, starsze – że ma rodzaj męski lub żeński (dobry, zły glina przyszedł albo dobra, zła glina przyszła), lecz nie wiąże się to z płcią policjantów, lecz z żywotnością metafory, na której się opiera to słowo (ta glina o człowieku jako nawiązanie do tej gliny – masy budowniczej, rzeźbiarskiej, plastycznej; motywacja metafory: lepkość [rąk], duża przyczepność). Na przykład w Słowniku języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego znajdziemy cytat: Nasi dwaj towarzysze byli to dwaj młodzi lotnicy – podporucznik i podchorąży – których „glina” ułapiła poprzedniego wieczora (źródło cytatu: Kazimierz Koźniewski, Rok ziemi obcej 1940–1941, Kraków 1946, Czytelnik).
Ponieważ jednak wspomniana metafora nie jest już dziś szczególnie czytelna, przyjęłabym, że glina jako określenie osoby jest rzeczownikiem o takich cechach gramatycznych jak np. kierowca – ma rodzaj męski niezależnie od płci nazywanej osoby. I tak jak powiemy: Anna jest świetnym kierowcą (a nie: *świetną kierowcą), tak też powiedziałabym: Anna jest dobrym/złym gliną.
Łączę wyrazy szacunku
Agata Hącia