Dzień dobry,
czy podając w przypisie lub bibliografii nazwę wydawnictwa, to należy ujednolicić jego pisownię, czy podawać, jak to jest w publikacji, tzn. czasem jest napisane np. Wydawnictwo Naukowe BRANT, innym razem Wydawnictwo Naukowe „Śląsk”, a czasem normalnie jak nazwa własna Wydawnictwo Naukowe Impuls. I nie wiem, czy trzeba wybrać jedną wersję np. po prostu Oficyna Wydawnicza Impuls bez wielkich liter i tak zrobić z kolejnymi wydawnictwami.
Joanna B.
Szanowna Pani,
obecnie odchodzi się już od podawania w opisach bibliograficznych nazwy wydawnictwa. Jeśli jednak taki byłby wymóg, zalecałabym dwie rzeczy: precyzję i konsekwencję. Precyzja wymaga, aby sprawdzić – najlepiej u źródła, np. na stronie internetowej danego wydawnictwa – jaka jest jego oficjalna nazwa (handlowa, zarejestrowana, a nie stylizowana w logotypie). Tu właśnie dowiemy się, czy wielkie litery w nazwie nie są przypadkiem akronimem. Uzyskamy także pewność, że dany podmiot to na przykład oficyna wydawnicza, a nie wydawnictwo. Druga zasada – konsekwencja – dotyczyłaby tego, czy podawać w opisie nazwy skrócone (np. PWN, Impuls – jest to jedna z konwencji redaktorskich), czy nazwy w pełnym brzmieniu (np. Wydawnictwo Naukowe PWN, Oficyna Wydawnicza Impuls).
Z wyrazami szacunku
Magdalena Wanot-Miśtura