20.05.2024

spolszczanie nazw zapożyczonych

Szanowni Państwo Czy byłaby możliwość, aby imina rzymskie z podwójna literą obowiązkowo zapisywać właśnie z nią np. Agryppina a nie Agrypina Gallien nie Gallien Agryppa a nie Agrypa? byłoby to bliższe oryginałowi łacińskiemu.

Michał

Szanowny Panie,

często tak się dzieje, że na początku funkcjonowania jakiejś nazwy w nowym języku (czyli na początku życia wyrazu jako zapożyczonego) ma ona taką formę jak w języku wyjściowym. Z czasem jednak następuje proces adaptacji wyrazu do zasad języka, do którego został przejęty (w wypadku polszczyzny mówimy o adaptacji ortograficznej, fonetycznej, fleksyjnej i słowotwórczej). Jest to zjawisko naturalne. Z tego powodu posługujemy się formami: Londyn, Paryż, Madryt, Gajusz Juliusz Cezar (nie: London, Paris, Madrid, Caius Iulius Caesar). Spolszczeniu uległy też imiona: Agrippina, Agrippa i łacińska nazwa Gallia (czy ją miał Pan na myśli?), dlatego powszechnie używamy form: Agrypina, Agrypa, Galia. Łacińskie postaci tych wyrazów można sobie wyobrazić w tekście filologicznym albo takim, w którym chcemy szczególnie pokazać wyjściową postać nazwy (np. ze względu na tematykę tekstu); w języku ogólnym jednak, poza specyficznymi kontekstami, chyba takiej konieczności nie ma.

Z wyrazami szacunku

Agata Hącia